Blog o lekturach, sztuce i innych przyjemnościach
Strony
Strona główna
Kontakt
▼
wtorek, 29 grudnia 2020
Dziadersi atakują język, czyli o feminatywach
›
Przyznam zupełnie szczerze, że bardzo długo byłam sceptyczna wobec tworzenia żeńskich form nazw zawodowych. Zwyczajnie, podkreślanie płci pr...
niedziela, 30 sierpnia 2020
Gdzie odszedł murzyn, który zrobił swoje?
›
Portret Fryderyka Schillera Przy okazji ogólnonarodowego dyskursu o tym, czy słowo "murzyn" jest obraźliwe i czy powinno być używa...
wtorek, 28 stycznia 2020
Jak odróżnić artystę od błazna
›
Co jakiś czas w uznanych przybytkach kultury organizowane są wystawy bez eksponatów. Rozentuzjazmowana publiczność, za kwotę kilkunastu eur...
poniedziałek, 7 października 2019
Spoza gór i rzek, czyli Ważyk
›
Znudzona jesienną aurą, bylejakością repertuaru kinowo-teatralno-koncertowego i patriotyczno-martyrologicznego, namówiłam miłość mojego życ...
2 komentarze:
czwartek, 5 września 2019
Serotonina, czyli śmierć ze smutku
›
Przeczytałam jednym tchem. Nowy Houellebecq jest bezlitosny, brutalny i do bólu prawdziwy. Obowiązkowa lektura dla wszystkich ludzi suk...
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer