środa, 5 sierpnia 2015

O zmęczonych aniołach

Detal lampy

Ten uroczy detal stanowi część lampy z przełomu drugiego i trzeciego dziesięciolecia XIX wieku. Przedmiot został wykonany z patynowanego srebra i brązu przez kobietę, Felicie de Fauveau, na zamówienie Alexandre'a de Pourtalès-Gorgiera, francuskiego hrabiego, bankiera i kolekcjonera sztuki. 

Panna de Fauveau w 1829 roku była o szczytu kariery. Dwa lata wcześniej na Paryskim Salonie król Karol X wręczył jej złoty medal wystawy, Stendhal okrzyknął ją "nowym Canovą", Aleksander Dumas poczuł się dzięki niej zainspirowany do napisania pewnej sztuki, a Paul Delaroche polecił artystkę wspomnianemu hrabiemu-kolekcjonerowi, który właśnie zapragnął gustownie urządzić jedną ze swoich siedzib.



Felicie de Fauveau, Lampa Archanioła Michała, 1829/30

Felicie de Fauveau była monarchistką, wielbicielką średniowiecza, a zwłaszcza sztuki gotyckiej. Historycy upatrują w niej prekursorkę prerafaelitów. Stworzona przez nią lampa daje obraz nie tylko kunsztu rzeźbiarki, ale i jej zapatrywań. 

Na tle gotyckiego zamku z trzema wieżami, artystka umieściła pięć skrzydlatych biwakujących postaci. Archanioł Michał, książę wojsk niebieskich, patron Francji,  w zbroi ze znakiem Zakonu swego imienia, wsparty o charakterystyczny ognisty miecz, wydaje się czuwać, rozgląda się uważnie.
Wokół wgłębienia na ogień czterej wyczerpani aniołowie. Jeden wspiera się o lancę, jeden o chorągiew, dwaj kolejni, mocno znużeni, siedzą na podeście jakby zawieszeni między niebem a ziemią.
Uwagę przykuwa niebieski kamień, zapewne symbol Francji, przytrzymywany mocno w ptasich szponach, unoszony ku górze.

W pracy de Fauveau widać tęsknotę za średniowiecznymi ideałami, rycerskością, dążeniem do tego, co wzniosłe i piękne, ale także nieziemski wręcz wysiłek, by taki wspaniały świat zachować.

Są takie chwile, kiedy naprawdę żałuję, że nie jestem bajecznie bogatym francuskim hrabią i bankierem. Zamówiłabym sobie taką lampę.

źródło i foty: www.louvre.fr; facebook.com/museedulouvre

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz