Ernst Ludwig Kirchner, Para w Bibliotece, 1930 |
widziałam ciebie -- za każdym widzeniem
pierś ma się dziwnym podnosi wzruszeniem,
serce szalonym poczyna bić tętnem,
a usta moje palą te wyrazy,
które bym tylko w omdleniu namiętnem,
patrząc ci w oczy, mówiła westchnieniem.
Fragment liryku K. Przerwy-Tetmajera "Do Nieznajomej" lekko zmieniony.
Sprawdziłam tę walentynkę na pewnym obłędnie przystojnym zielonookim brunecie i okazało się, że zadziałała. Podpowiedź dla tych, którzy w szkole zastanawiali się, po co czytywać poezję i dlaczego warto przesiadywać w bibliotece :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz