poniedziałek, 11 listopada 2013

Reges Poloniae Tomasza Tretera

Tomasz Treter, Reges Poloniae, 1588


Jedna z najbardziej pomysłowych reklam politycznych. Tomasz Treter wpisał w postać orła, symbol Rzeczpospolitej, czterdziestu czterech władców Polski zarówno legendarnych, jak i historycznych, od Lecha po Zygmunta III Wazę. Piastów umieścił na skrzydle po prawej stronie, Jagiellonów po lewej. Jak łatwo zauważyć zarówno Stefan Batory, jak i Zygmunt III idealnie wpisują się w kształt królewskiego ptaka, a przypatrujący się pracy bez trudu dostrzeże potwierdzenie ich praw do polskiej korony. Sam rysunek zaś uzna za przejaw w pełni ukształtowanej tożsamości/ świadomości narodowej.

Miedzioryt powstał tuż po tym, jak Zygmunt III  Waza zasiadł na tronie, pokonując arcyksięcia Maksymiliana III Habsburga. Wiadomo, że stronnicy króla posługiwali się "Orłem" w kontaktach z innymi dworami, na przykład włoskimi, by przekonać nieprzekonanych i upewnić w poglądach zwolenników, że chociaż król jest przedstawicielem nowej dynastii, to jest równocześnie prawowitym spadkobiercą i kontynuatorem Jagiellonów.

Rysując głowy królów i książąt, Treter wzorował się na ich wizerunkach widniejących na monetach i pieczęciach, rzeźbach, malarskich portretach władców, a w przypadku postaci legendarnych puścił wodze wyobraźni.

Sam orzeł przypomina znak używany przez Zygmunta Augusta.

Orzeł Zygmunta II Augusta, ok 1568 r.


Podobnie, jak czyniono od czasów Jana Olbrachta, Treter umieścił na głowie ptaka tzw. zamkniętą koronę. Korona tego typu uchodziła bowiem za symbol pełnej suwerenności, wskazywała, że władca, który jej używa, nad sobą ma tylko Boga i jest niezależny od carów i cesarzy.

W dolnej części ryciny po lewej stronie widnieje sygnatura autora, dedykacja dla króla i początek pieśni na jego cześć. Po prawej stronie znajduje się druga część pieśni, w której Treter opiewał Zygmunta jako dziedzica Jagiellonów. Zwracał także uwagę na jego przywiązanie do religii i umiłowanie wolności. Podkreślał nadzieje, jakie Polacy wiążą w nowym władcą.

"Orzeł" Tretera cieszył się dużą popularnością. Chętnie drukowano go także po śmierci autora dokonując niekiedy niewielkich zmian.

Medzioryt wg ryciny Tomasza Tretera,
XVII w.
Matthäus Merian wg ryciny Tomasza Tretera,
Orzeł z pocztem królów polskich w medalionach,
ok. 1625, miedzioryt, MNW























Pomysł polskiego rysownika nie był zupełnie oryginalny. Nieco wcześniej na podobny koncept wpadł Hans Burgkmair, który na tle habsburskiego orła umieścił tarcze herbowe. Bywały w świecie i niekryjący habsburskich fascynacji Treter, musiał znać tę pracę.

"Orzeł" Tretera bije jednak orła Burgkmaira spójnością idei, kompozycją, majestatycznością, elegancją. Jednym zdaniem - jest artystycznie i perswazyjnie lepszy.

Hans Burgkmair, Orzeł Habsburgów, 1510

Na koniec mniej pozytywnie, ale z nadzieją. W Internecie jest wiele miejsc, gdzie można obejrzeć sobie dzieło Burgkmaira, zamówić reprodukcję, koszulkę z nadrukiem czy kubek. Dlaczego nie sposób nigdzie znaleźć dobrej jakościowo kopii "Orła" Tretera?

Czas wyciągnąć skarby z przepastnych magazynów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz