poniedziałek, 6 stycznia 2014

O astronomii w średniowieczu i oświeceniowej...ściemie

Jan Sacrobosco, Tractatus de sphaera, wyd. 1478


Powyższy obrazek pochodzi z kolejnego wydania średniowiecznego bestselleru napisanego około roku 1230 przez Johannesa de Sacrobosco, angielskiego uczonego, astronoma, astrologa i komputystę. Przez kolejnych 400 lat "Tractatus de sphaera" był najpopularniejszym astronomicznym podręcznikiem akademickim. Czy zwróciliście uwagę, że Ziemia i inne planety zostały przedstawione jako kule?


Niżej inna ilustracja z dzieła Sacrobosco wyjaśniająca zjawisko zaćmienia księżyca.

Lunar Eclipse, Jan Sacrobosko

I jeszcze obrazki potwierdzające popularność średniowiecznego uczonego i jego dzieł. Przyrzyjcie im się dokładnie.

Rycina przedstawiająca Jana Sacrobosko, 1498,
źródło: Biblioteka Uniwersytetu Glasgow
Fra Mauro Fiorentine, Sacrobosco, 1500

I kilka innych średniowiecznych rycin.

Gossuin de Metz, L'image du monde,
BNF, Fr. 574 fol 42,
kopia z XIV wieku, oryginał XIII w.

Ilustracja do poezji
Johna Gowera, Vox Clamantis,  ok 1400

Barthélemy l'Anglais,
Livre des propriétés des choses. 
Jean Corbechon,
1372, kopia z XV wieku.



Albrecht Durer, Alchemik, 1505

Czy patrząc na którąkolwiek z powyższych ilustracji masz wrażenie, że w średniowieczu ludzie sądzili, że ziemia jest płaska?

Tymczasem w XVIII wieku niejaki François-Marie Arouet znany powszechnie pod swym artystycznym pseudonimem jako Voltaire, a w Polsce jako Wolter, napisał wielotomowe dzieło, które pchnęło świat na tory oświecenia i postępu. Swobodnie żonglując faktami historycznymi i oczekiwaniami ludzi oświeconych zapisał wymyśloną przez siebie średniowieczną legendę o mnichu, który w trakcie jednej ze swoich podróży w poszukiwaniu ziemskiego raju doszedł na koniec świata, odnalazł miejsce, w którym płaska jak stół Ziemia nie jest połączona z niebem i przeszedł pod sklepieniem niebieskim.

W 1888 roku zaś Camille Flammarion, astronom wyspecjalizowany w rachmistrzostwie (?), a nade wszystko wybitny dyrektor, opublikował książkę "L'Atmosphere: Météorologie Populaire", w której zamieścił stworzoną kilka tygodni wcześniej szesnastowieczną rycinę.


Rycina z książki "L'Atmosphere: Météorologie Populaire", C. Flammarion, 1888 r.

Ilustracja przedstawia wymyślonego przez Woltera mnicha - misjonarza, który dotarłszy na kraniec płaskiej Ziemi, niebezpiecznie wychyla się, ryzykując upadkiem gdzieś w czeluści kosmosu. Zdaniem Francuza w średniowieczu tak wyobrażano sobie ziemię.

Pomysł francuskiego duetu zrobił zawrotną karierę. Powielano go w licznych książkach teoretycznie popularyzujących wiedzę, a nawet dzisiaj jest powtarzany zupełnie serio, mimo że od lat informacje o "fałszerstwie" są powszechnie dostępne.

J. Matejko, Malowanie Kopernika
detal
Na  zakończenie apel do Oświeconych przez Woltera.

Moi Drodzy, zanim rzucicie porównaniem-epitetem "ciemny jak średniowiecze", odpowiedzcie sobie na pytanie:

Czy przeszło 500 lat po Koperniku umielibyście naukowo udowodnić, że Ziemia jest okrągła, kręci się wokół własnej osi i wokół Słońca?

Kto nie potrafi, nadal tkwi w jaskini, tyle że oświeconej ogniskiem wiary w prawdomówność innych.




Zainteresowanych tematem odsyłam do:
Flat Earth mythology >>
Rewelacyjnego artykułu A. Siemieniewskiego "Kiedy ziemia przestała być płaska" >>
Ciekawe astronomiczne ilustracje znajdziecie na stronach San Diego University >> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz