Maria Cosway, Autoportret, 1787 |
Niech Was nie zmyli osiemnastowieczny kostium. Spójrzcie na ten portret bez historycznych uprzedzeń. Młoda, pewna siebie kobieta patrzy wprost na odbiorcę zimnym, badającym wzrokiem. Żaden mięsień nie drga na jej twarzy. Głowa delikatnie wysunięta do przodu podkreśla siłę charakteru i odwagę w głoszeniu własnych przekonań. Skrzyżowane na piersi ręce ze schowanymi kciukami sygnalizują pewną rezerwę wobec odbiorcy i umiejętność panowania nad emocjami. Maria Cosway na tym autoportrecie nie przypomina dam leniwie polegujących na bogato zdobionych sofach w pozycjach wabiących mężczyzn, ani władczyń obwieszonych całym złotem swoich imperiów, patrzących majestatycznie gdzieś w dal. Obraz przedstawia nowoczesną kobietę. Gdyby nie ubranie z epoki, pani Cosway wyglądałaby jak współczesna menadżerka, reklamująca swoje umiejętności na stronach portalu dla profesjonalistów.
Wystarczy porównać ten autoportret z podobizną Marii wykonaną przez jej męża, by dostrzec różnicę między tym, jak sama chciała być postrzegana i jaką chciał ją widzieć mąż.
Richard Cosway, Portret Marii Cosway |
Pan Cosway wierny konwencjom epoki, wprowadza stolik, na którym jego żona wspiera się łokciem. Ręką podpiera głowę delikatnie przechyloną na bok, eksponując tym samym twarz i odsłaniając przegub dłoni, czym sprawia wrażenie nieco bezbronnej. W kącikach ust tli się delikatny uśmiech, ogromne oczy błyszczą. Maria ma na sobie pastelową suknię z głębokim wycięciem. Dekolt podkreślony jest dodatkowo medalionem. Portret pięknej, sympatycznej kobiety, idealny do umieszczenia w serwisie społecznościowym. Maria Cosway z pewnością miałaby setki znajomych.
Madam Cosway była wyjątkową kobietą. Niezwykle utalentowana realizowała się zawodowo jako malarka, pisarka, muzyk i kompozytor, a także nauczycielka i założycielka instytucji edukacyjnych dla kobiet. Piękna, mądra, towarzyska była ozdobą włoskich, angielskich i francuskich salonów. Z łatwością zdobyła liczne grono wpływowych znajomych. Wśród tych najbliższych znalazł się sam Thomas Jefferson.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz