sobota, 15 listopada 2014

Kubizm, czyli sztuka wyuzdana

Pablo Picasso, Panny z Avignon, 1907


Sądzę, że było tak. Dwudziestokilkuletni Pablo Picasso dysponujący chwilowo kwotą nieco większą niż zazwyczaj, postanowił przetracić jej znaczną część na coś cokolwiek bezsensownego, ale bardzo przyjemnego. Udał się więc na sławną w Barcelonie ulicę d'Avinyo, by tam w towarzystwie zaprzyjaźnionych dziewcząt miło spędzić trochę czasu. Na miejscu okazało się, że trudno mu się zdecydować. Nie decydował się więc, tylko wziął wszystko. Czas spędzał miło, tak, siak i owak, korzystając z tej strony i z tamtej, z góry i z dołu,  z pewnej perspektywy i bez żadnych perspektyw, z powrotem i znowu, inaczej i tak samo, w tę i we w tę. W tej zabawie był zaledwie okruch romantyzmu, za to pasji odkrywcy i determinacji właściwej godniejszym celom było bezmiary. Czas mijał, a artysta to sięgając nieba, to jedynie ożywionej materii, żałować mógł tylko w swej zachłanności, że przemóc nie zdoła geometrii czasoprzestrzeni* i domyślać się tylko może, jakby to było doznać wszystkiego naraz (na raz?), znaczy się od razu i zewsząd.

Wróciwszy do domu, zadowolony i natchniony Picasso postanowił doświadczenie uwiecznić. Próbował tak, siak i owak, z tej strony i z tamtej, z perspektywy takiej i innej. Potem próbował znowu, tak samo i inaczej, wykonując w sumie kilkaset szkiców i studiów.


Pablo Picasso, Panny z Avignon,  szkic

Pablo Picasso, Panny z Avignon,  szkic


Pablo Picasso, Panny z Avignon,  szkic



Pablo Picasso,
Panny z Avignon, studium
Pablo Picasso,
Panny z Avignon, studium
Pablo Picasso,
Panny z Avignon, studium



Ostatecznie zdecydował się zapewnić nieśmiertelność i sławę pięciu pannom widocznym zza odsłoniętej kotary oraz gruszce, części arbuza i winogronom.
Artysta pracując metodycznie, ale i w uniesieniu, zdjął sztuce uzdę narzuconą przez mimesis i wyłączył hamulce narzucane dotąd przez akademickie wymogi. Spłaszczył perspektywę, ograniczył kolorystykę, zgeometryzował ciała i przedmioty, twarze modelek zredukował do masek, a je same zdeindywidualizował i sprowadził do rangi przedmiotu artystycznych rozważań. Wydobył za to brutalność, prymitywną dzikość, zachłanność, żywioł dostrzegalne natychmiast i z każdej strony. Obraz nazwał po prostu "Le Bordel d'Avignon" (tytuł został zmieniony przez Andre Salmona jako zbyt szokujący na "Panny z Avignon" podczas pierwszej  publicznej ekspozycji dzieła na Salon d'Antin).

Mówiąc krótko, za sprawą dziewcząt z barcelońskiego domu uciech, Pablo Picasso odkrył dla świata kubizm i zaczął go z sukcesem używać, rozpalając ponad wszelką miarę serca wielbicieli sztuki, a z czasem, kolejnymi kubistycznymi obrazami i atmosferę podczas aukcji współczesnego malarstwa.

Sztuka zmieniła się na zawsze, a życie panien z ulicy d'Avinyo pewnie nie.

Uwagi
Powyższa historia jest oczywiście zmyślona, ale nie nieprawdopodobna.
* W 1907 r. A. Einstein właśnie zaczął formułować swe prawa o względności czasu i przestrzeni, co nie przeszkadza sądzić, że Picasso doświadczając życia, mógł je ogarniać... intuicyjnie.

Foty: 
wikipedia.org, MoMA.org

1 komentarz: