Rozumiecie, że poczułam się wywołana.
Irytuje mnie, kiedy ćwierćinteligenci biorą się za pouczanie narodu w kwestiach, o których nie mają nawet bladego pojęcia.
Nauczycielka na rysunku to chyba uczyła się gramatyki języka polskiego w redakcji "Wyborczej"? : DDD
Nie mówi się "wziąść". - to nie jest zdanie tylko równoważnik zdania.
Żeby wypowiedzenie było zdaniem, powinno zawierać osobową formę czasownika.
"Mówi się" jest formą nieosobową i nie tworzy zdania. "Wziąść" ma końcówkę bezokolicznika, czyli też nie może budować zdania.
Dzieciak na rysunku nie sformułował zdania, tylko równoważnik zdania!
Za co ta piątka?
Autora dowcipu potraktuję cytatem ze Słowackiego, który jakby na złość językoznawcom, używał słowa "wziąść":
"Wziąść ją. Wyprowadzić." : DDD
Irytuje mnie, kiedy ćwierćinteligenci biorą się za pouczanie narodu w kwestiach, o których nie mają nawet bladego pojęcia.
Nauczycielka na rysunku to chyba uczyła się gramatyki języka polskiego w redakcji "Wyborczej"? : DDD
Nie mówi się "wziąść". - to nie jest zdanie tylko równoważnik zdania.
Żeby wypowiedzenie było zdaniem, powinno zawierać osobową formę czasownika.
"Mówi się" jest formą nieosobową i nie tworzy zdania. "Wziąść" ma końcówkę bezokolicznika, czyli też nie może budować zdania.
Dzieciak na rysunku nie sformułował zdania, tylko równoważnik zdania!
Za co ta piątka?
Autora dowcipu potraktuję cytatem ze Słowackiego, który jakby na złość językoznawcom, używał słowa "wziąść":
"Wziąść ją. Wyprowadzić." : DDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz