Idąc tym torem, postanowiłam sprawdzić, gdzie i kiedy to szkoła była taka świetna i przy okazji znalazłam interesujące obrazy holenderskiego mistrza Jana Steena z lat siedemdziesiątych XVII stulecia.
Jan Steen, W wiejskiej szkole |
Steem specjalizował się w malowaniu scenek rodzajowych. Kilka obrazów poświęcił szkole. Po mistrzowsku, z fotograficzną dokładnością artysta oddał panującą na zajęciach atmosferę. Przyjrzyjmy się, czym też pochłonięci są uczniowie. Jeden wszedł na ławkę i śmieje się głośno wskazując ręką na rozemocjonowanych kolegów, dwóch bije się w głębi klasy, dziewczęta rozmawiają. Są tacy, którzy po prostu rozglądają się, albo śpią. W 24-osobowej klasie nie mogło zabraknąć tych pilnych. Są w zdecydowanej mniejszości. W skupieniu notują z nosem tuż nad zeszytem. W tym niezwykłym rozgardiaszu jest też dwoje nauczycieli. Wydają się niewzruszeni sytuacją. Kobieta najwyraźniej tłumaczy coś kilku uczniom zebranym wokół biurka, a mężczyzna czyta jakąś kartkę podaną przez uczennicę. Czyżby ściąga? Na podłodze walają się papiery, koszyki, skorupy, porozrzucane ubrania.
I kolejna szkolna scenka Jana Steena ze specjalną dedykacją dla współczesnych malkontentów.
Jan Steen, Szkolna klasa ze śpiącym nauczycielem |
Nawet nie chcę się domyślać, jakim cudem nauczycielowi udało się zasnąć w hałasie, który zdaje się wypełniać ten obraz. Pozostawieni sami sobie uczniowie biją się na miotły i na pięści, niszczą książki, w czym pomaga im wprowadzona do klasy świnia, zabierają coś z szafki. Chłopak z palącą się lampą w dłoni, stojący na ławce wygląda niebezpiecznie. Przy nim sikanie do dzbana, czy przystrajanie nauczyciela w skrawki przed chwilą zużytego papieru toaletowego jest niewinną psotą.
Czasami wszakże nauczycielowi o wybitnych pedagogicznych umiejętnościach, udawało się opanować sytuację i zaprowadzić porządek w klasie, co Steen również uwiecznił.
Nie ma to, jak subtelna argumentacja.
A teraz moi Drodzy pomyślcie sobie, jakie cudowne, grzeczne i pilne dzieciaki chodzą do współczesnej szkoły i jacy wspaniali pedagodzy je uczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz