piątek, 31 sierpnia 2012

O czytaniu ze zrozumieniem

J. B. Camille Corot, Czytająca dziewczyna, 1898

Na forach internetowych niesamowicie irytują mnie wypowiedzi, w których autorzy zarzucają innym, że ci nie umieją czytać ze zrozumieniem. "Czytaj ze zrozumieniem", "nie umiesz czytać ze zrozumieniem", "jakim cudem zdałeś maturę, skoro nie umiesz czytać, że zrozumieniem" - piszą wszelakiej maści pseudointelektualiści, którym nie dane było opanować sztuki jasnego, zrozumiałego dla innych wypowiadania się.

Drodzy Użytkownicy języka polskiego. Obowiązkiem każdego nadawcy wypowiedzi jest takie jej sformułowanie, żeby odbiorcy mogli ją zrozumieć. Jeśli ktoś Cię nie rozumienie, to znaczy, że to Ty źle się wyrażasz. Zamiast zarzucać innym nieuctwo, popracuj nad sobą, ćwicz. Ćwiczenie czyni mistrza.

Jeśli komuś zależy na przekazaniu informacji, opinii, intencji, to zrobi wszystko, by jego przekaz był zrozumiały i dostatecznie precyzyjny. Jeśli ktoś zamiast dodatkowo wyjaśniać, pisze coś o czytaniu ze zrozumieniem, to jest sfrustrowanym manipulantem szukającym ofiary dla ujścia swoich złych emocji.

I na koniec taka uwaga, spostrzeżenie. Jeśli nie jesteś autorem szkolnej lektury, to nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie zastanawiał się nad tym, "co właściwie miałeś na myśli i chciałeś przez to powiedzieć", bo życie jest za krótkie na to, by marnować je na analizowanie nieudacznych wypowiedzi.

1 komentarz: