Przypadkowo trafiłam na amerykańskie ogłoszenia zachęcające do świątecznych zakupów. Spodobały mi się. Lata pięćdziesiąte ubiegłego stulecia. W reklamach królują gospodynie domowe. Są piękne, uśmiechnięte, szczęśliwe. Dbają o dom, męża i dzieci. Handlowcy podsuwają ich mężom pomysły prezentów, które ułatwią żonom domowe prace.
Ogłoszenie Better Homes & Gardens, grudzień 1954 |
Amerykańska reklama odkurzaczy |
Reklama niżej wzruszyła mnie praktyczną poradą, jak wymóc prezent. "Jeśli twój mąż nie pójdzie natychmiast do sklepu po wybrany przez Ciebie przedmiot, popłacz trochę. Niezbyt dużo, tylko trochę, a on pójdzie", a może to nie była porada dla kobiet tylko przestroga dla mężczyzn przed zaniechaniem. Kobiece łzy otwierające portfel czułego mężczyzny.
Amerykańska reklama, lata 50 |
Mężczyzna 60 lat temu myślał o najbliższych, dbał o swoją rodzinę i uszczęśliwiał ją prezentami, a przynajmniej chciał taki być.
Reklama biletów lotniczych, grudzień 1953 |
Znalazłam także prezent dla panów. Nie ma mowy o żadnym gadżeciku dla metrosekulanych dziwolągów. To coś dla prawdziwych, silnych mężczyzn :)
Amerykańska reklama pił |
I na koniec moja ulubiona reklama. Zachwyciła mnie trafnym sloganem, bezpośredniością i poczuciem humoru. Ta choinka to chyba gwiazd sięga...
Amerykańska reklama pończoch, grudzień 1951 |
Podobają mi się te reklamy. Niewiele mówią o produktach i ich atrybutach, skupiają się na uczuciach obdarowywanych i obdarowujących. Dobra amerykańska szkoła. Zachwycające kobiety, przystojni mężczyźni, kochające się rodziny. Tyle szczęścia daje dobrze wybrany prezent.
Ponieważ odkurzacz, mikser i deskę do prasowania już mam, poprosiłam Mikołaja o śliczny ekspres do parzenia wybornej kawy. Co do prezentu dla niego, zainspirowała mnie inna amerykańska reklama.
Amerykańska reklama piwa, lata 50-te XX w. |
Jestem wielbicielem Pani i tego bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miło mieć wielbiciela.
UsuńJak kobiecie w XXI wieku mogą się podobać szowinistyczne seksistowskie reklamy. Ciemnogród!
OdpowiedzUsuńKilka dni temu w raporcie Stratosfery poświęconym trendom na najbliższe lata czytałam, że wojujące feministki są na wymarciu. A tu proszę, ktoś taki trafił na mój blog. W kropce jestem, nie wiem czy dobić ostrym słowem, czy objąć ochroną, jak to się powinno robić z gatunkiem ginącym... "Ciemnogród" to Twoje nazwisko, nick, czy może organizacyjne zawołanie?
UsuńCIEMNOGRÓD (według słownika PWN): pogard. «środowisko zacofane i nietolerancyjne»
UsuńO ile subiektywna ocena przekazu marketingowego sprzed 60 lat (które, tak na marginesie, idealnie trafiało w ówczesne schematy społeczne) jest ... po prostu subiektywną oceną, do której każdy ma prawo, o tyle nieprzyjemna krytyka powyższego już chyba łapie się w definicję słowa, którym autor tak chętnie raczy innych :-)