34 lata temu przy jednym z głównych deptaków Salt Lake City ustawiono pomnik z brązu "Matka z córką". Od kiedy znalazłam go w sieci, szukałam pretekstu, by napisać o nim kilka słów. Dzień Matki to okazja idealna. Bardzo podoba mi się ta rzeźba i sposób, w jaki artysta przedstawił temat. Matka uskrzydlająca swoją córkę, zabawa w karuzelę, wiatr we włosach, świat przyjemnie wiruje, dynamika. Dziewczynka z kucykami, w typowej dla swojego wieku sukieneczce. Matka młoda, ładna, szczupła, skromnie ubrana, skupiona, mocno trzyma dziecko za nadgarstki. Mała może czuć się bezpiecznie podczas tej nauki "latania".
Chciałabym mijać taki pomnik, kiedy odprowadzam dzieciaki do szkoły.
Dennis Smith, Matka i córka, źrodło: smithsculpture.com |
Kazimierz Karpiński, Pomnik Matki Polki, CZMP w Łodzi, zdjęcie: snafy80 www.garnek.pl/snafy80 |
Szukałam też fragmentu liryki, godnego zacytowania przy święcie. Niestety, poeci jakby uwzięli się na matki. Ciągle tylko cierpienie, narzekania, albo jakaś "czarna suknia" w tekście. Czy ktoś z parających się piórem mógłby, ze swej poetyckiej łaski, napisać zręczny kawałek o uskrzydlaniu. Z góry dziękuję w swoim imieniu i tych matek Polek, które dosyć mają mickiewiczowskich wieszczeń, a dzieciaki wychowują tak, by były szczęśliwe.
O rzeźbie W. Szymanowskiego w parku Traugutta w Warszawie celowo nie piszę, bo jest w niej coś niestosownego.
O rzeźbie W. Szymanowskiego w parku Traugutta w Warszawie celowo nie piszę, bo jest w niej coś niestosownego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz