piątek, 28 grudnia 2012

U progu baroku, czyli "Martyrologia św. Cecylii" Stefano Maderno


W 1599 roku kardynał Paolo Emilio Sfondrati przywracał świetność kościołowi św. Cecylii w Trastevere. Kardynał zaplanował nie tylko prace renowacyjne, chciał również wzbogacić świątynię o nowe elementy, zgodnie z duchem kontrreformacji. Myślał o godnym ozdobieniu krypty, gdzie złożono ciało świętej. Pod koniec 1599 roku, a może na początku nowego wieku (źródła nie podają dokładnej daty) kardynał nakazał otwarcie grobu. Uczestniczący w ekshumacji na własne oczy mieli zobaczyć cud, nienaruszone, mimo upływu 1200 lat od śmierci, ciało świętej Cecylii. Wśród zgromadzonych był 23-letni rzeźbiarz Stefano Maderno. To on miał wyrzeźbić figurę nagrobną.


Stefano Maderno, Martyrologia św. Cecylii


Maderno zabiera się do pracy. W białym marmurze rzeźbi Cecylię w pozycji, w jakiej ją zobaczył. Ciało świętej leży na boku. Spod długiej, miękkiej sukni wystają nagie stopy. Prawa dłoń przygotowana jest jakby do błogosławieństwa, trzy wyciągnięte palce symbolizują Trójcę św. Lewa eksponuje palec wskazujący, przypominając o tym, co najważniejsze. Obok ciała złożona jest odcięta głowa Cecylii, twarzą do dołu. Na szyi widać ślady po trzech uderzeniach topora.


Stefano Maderno, Martyrologia św. Cecylii, detal

Naturalizm wyrzeźbionej postaci, zestawienie brutalności z pięknem, przemocy ze świętością wywołuje szok. Umiarkowanie, oszczędność środków wyrazu, brak ozdobników wprawia odbiorców w zachwyt.
Swoim dziełem Maderno zapowiada sztukę baroku. Silne wrażenia towarzyszyć będą od tej chwili wielbicielom sztuki przez najbliższe dziesięciolecia.




Stefano Maderno, Martyrologia św. Cecylii, detal

"Martyrologią św. Cecylii" Stefano Moderno zyskuje szacunek i uznanie współczesnych (wcześniej twierdzono, ze intratne zlecenia zawdzięczał bratu, architektowi) i wpisuje się do panteonu najwybitniejszych rzeźbiarzy wszech czasów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz