środa, 29 lipca 2015

Cytat wszech czasów

Fragment "Ziemi obiecanej" Władysława Reymonta na dzisiejszą okazję niespodziewanego zejścia najbogatszego.

"Dwa wypadki zaalarmowały Łódź: śmierć Bucholca i podskoczenie cen bawełny do niebywałej przedtem ceny.
Bucholc umarł! Ta wiadomość rozlała się lotem błyskawicy po Łodzi, wywołując głębokie wrażenie.
Nie chciano wierzyć w tę śmierć, potrząsano głowami z niedowierzaniem. Nie, to nie może być. Nieprawda, zaprzeczali niektórzy stanowczo. Bucholc umarł? Ten Bucholc, który zawsze był, o którym od lat pięćdziesięciu mówiono, którego każdym krokiem się zajmowano, który niepodzielnie panował nad Łodzią; ten Bucholc, którego bogactwa olśniewały wszystkich, ten mocarz, ta dusza Łodzi i jej duma! ten przeklinany i podziwiany - umarł!



Jakieś zdumienie opanowywało masy, które nie mogły się pogodzić z tym prostym faktem śmierci.
Po kantorach, warsztatach i fabrykach zaczęło się zaraz wysnuwać tysiące legend o jego życiu, o jego milionach i o jego szczęściu; ciemne masy robotnicze nie rozumiały jego woli żelaznej i bezwzględnej, którą naginał dowolnie wszystko i wszystkich, jego genialności w swoim rodzaju; masy widziały tylko skutek - olbrzymie bogactwa, które wzrosły w ich oczach, przy nich, gdy oni jak dawniej nie posiadali nic. Niestworzone rzeczy wygadywano na niego. Jedni twierdzili, że miał fabrykę fałszywych pieniędzy, jeszcze ciemniejsi, niedawno przedzierzgnięci z bezrolnych chłopów na robotników, przysięgali, że diabeł mu pomagał, byli i tacy, którzy gotowi byli przysięgać, że widziano rogi na jego głowie, iż sam był diabłem, ale wszyscy jednozgodnie nie mogli uwierzyć w śmierć zwykłą, taką, jaka brała każdego z nich."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz