niedziela, 10 marca 2013

Nieszczęśliwe zaloty Jana Olbrachta

Jan Matejko, Nocne przygody Jana Olbrachta i Kallimacha, 1881, źródło: Agra-Art

Jan Matejko namalował rewelacyjny obraz! Powyższe dzieło powstało w 1881 roku, gdy mistrz był u szczytu swoich możliwości twórczych. Właśnie skończył pracę nad "Hołdem pruskim" i udał się na odpoczynek do swojego dworku w Krzeslawicach. Tu zrelaksowany i pewnie nieco znudzony, zdecydował się podjąć temat co prawda także historyczny, ale znacznie lżejszy. Zainspirował się anegdotą z czasów jagiellońskich i namalował obraz, który widzicie powyżej.

Letnia, księżycowa noc. Przed krakowską kamienicą rozgrywa się dramatyczna scena. Król polski Jan Olbracht słynący z nonszalanckiej elegancji, upodobania do męskich całonocnych rozrywek i licznych wyłącznie niezobowiązujących przygód z pięknymi kobietami, wdaje się w bójkę i zostaje ranny.

Osuwającego się na ziemię władcę podtrzymuje jego przyjaciel, a wcześniej nauczyciel Kallimach, czyli Filippo Buonaccorsi de Tebadis Experiens (czego też musieli uczyć swych podopiecznych renesansowi nauczyciele). Na pomoc królowi rzuca się bosonoga i grubołydka białogłowa z włosem rozwianym, w koszuli na piersi rozchełstanej, ukazującej niewątpliwe kobiece atrybuty. Zgodnie z zapisami w starych kronikach to niejaka Wąsówna, córka bogatego mieszczanina. W głębi złoczyńca powstrzymywany przez swoich towarzyszy.  Kot na wykuszu przypatruje się wydarzeniom, nie wiadomo czy zaintrygowany, czy zestresowany. 
Matejko umieścił scenę na dziedzińcu późnogotyckiej kamienicy, który naszkicował podczas pobytu w Monachium.

Jan Matejko, Dziedziniec arkadowy w Monachium, 1859, źródło: Agra-Art

Uzupełnił go o pnącza bluszczu na ścianie i oryginalną fontannę z figurą rycerza dzierżącego kopię. Dramatyzm sytuacji został pokreślony przez porzucony krótki miecz i rozrzucone na ziemi księgi. Ciekawe po co nocą nosił je uczony Włoch?

Po zakończeniu pracy, Jan Matejko przekazał obraz Towarzystwu Sztuk Pięknych. Dzieło zostało wyeksponowane w krakowskich Sukiennicach pod tytułem: "Nieszczęśliwe zaloty Jana Olbrachta". Przyznam, że ten frywolny tytuł,  podoba mi się o wiele bardziej niż późniejsze "Nocne przygody Jana Olbrachta i Kallimacha". Miłośnicy historii natychmiast zwrócili uwagę na to, że obraz jest bardzo luźną interpretacją historycznych wydarzeń. Zgodnie ze źródłami, Jan Olbracht został raniony podczas nocnej wycieczki po Krakowie w 1497 roku. Nie mógł mu więc towarzyszyć Kallimach, który zmarł kilka miesięcy wcześniej. Obecność Włocha sugeruje, że wydarzenie mogło mieć miejsce wcześniej, co znowu jest niezgodne z przekazem historyków.

Cóż, Matejko podszedł do tematu z wakacyjną swobodą i fantazją właściwą wielkiemu artyście, dzięki temu obraz jest jeszcze bardziej interesujący.

17 marca 2013 roku dzieło Jana Matejki wystawione zostanie na aukcję. Cena wywoławcza 500 000 zł. Zazdroszczę nabywcy!

Aktualizacja 18.03.2013. Nowy szczęśliwy nabywca kupił dzieło za okrągły 1 000 000 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz