Natknęłam się nie przypadkiem na taki plakat sprzed lat.
Sztuka może zaistnieć w reklamie na kilka sposobów.
1. Najczęściej twórcy nanoszą produkt/ usługę/ markę na powszechnie znany obraz i opatrują całość hasłem usprawiedliwiającym tę ingerencję. Jeśli jest taktownie i dowcipnie, odbiorcy wybaczają, a nawet zachwycają się konceptem.
2. Równie często dzieło sztuki bywa jednym z elementów przygotowywanej reklamy, dodając zachwalanemu produktowi prestiżu i odkrywając aspiracyjne tęsknoty jego potencjalnych użytkowników.
3. Bywa, że twórcy reklamy wykorzystują jakiś świetnie rozpoznawalny detal dzieła,
albo
4. równie rozpoznawalną konwencję.
5. Niezmiernie rzadko zdarza się, że walory artystyczne przygotowywanej reklamy dominują nad perswazyjnymi, co czyni ją samą obiektem adoracji wielbicieli sztuki.
Plakat wyżej jest przykładem ostatnich możliwości. Nawet osoby nieszczególnie zainteresowane sztuką rozpoznają w nim "picassa". Wielbiciele hiszpańskiego artysty ze zdumieniem odkryją, że oto mają przed oczyma dzieło, które wydaje się zawierać w sobie cechy charakterystyczne dla wszystkich okresów jego twórczości, począwszy od niebieskiego przez afrykański, surrealistyczny po neoekspresjonizm. Mówiąc krótko 300% Picassa w "picassie".
Jasne jest, że taki obraz nie mógł wyjść spod pędzla Hiszpana, a jest hołdem złożonym twórcy przez utalentowanych admiratorów i ukłonem w stronę klientów charakteryzujących się swoiście wysublimowanym gustem i kubistycznie przewrotnym poczuciem humoru.
Hasło umieszczone obok kobiety zastygłej w pozycji powykręcanego drzewa głosi:
"Fizyczna i psychiczna równowaga jest najświetniejszą ze sztuk w życiu."
W taki sposób czeski oddział agencji Leo Burnett reklamował przed dekadą Holmes Place - centrum fitness ulokowane w jednym z najbardziej luksusowych hoteli w Pradze.
Ćwiczyłabym! 💪💪💪😍😍
Sztuka może zaistnieć w reklamie na kilka sposobów.
1. Najczęściej twórcy nanoszą produkt/ usługę/ markę na powszechnie znany obraz i opatrują całość hasłem usprawiedliwiającym tę ingerencję. Jeśli jest taktownie i dowcipnie, odbiorcy wybaczają, a nawet zachwycają się konceptem.
2. Równie często dzieło sztuki bywa jednym z elementów przygotowywanej reklamy, dodając zachwalanemu produktowi prestiżu i odkrywając aspiracyjne tęsknoty jego potencjalnych użytkowników.
3. Bywa, że twórcy reklamy wykorzystują jakiś świetnie rozpoznawalny detal dzieła,
albo
4. równie rozpoznawalną konwencję.
5. Niezmiernie rzadko zdarza się, że walory artystyczne przygotowywanej reklamy dominują nad perswazyjnymi, co czyni ją samą obiektem adoracji wielbicieli sztuki.
Plakat wyżej jest przykładem ostatnich możliwości. Nawet osoby nieszczególnie zainteresowane sztuką rozpoznają w nim "picassa". Wielbiciele hiszpańskiego artysty ze zdumieniem odkryją, że oto mają przed oczyma dzieło, które wydaje się zawierać w sobie cechy charakterystyczne dla wszystkich okresów jego twórczości, począwszy od niebieskiego przez afrykański, surrealistyczny po neoekspresjonizm. Mówiąc krótko 300% Picassa w "picassie".
Jasne jest, że taki obraz nie mógł wyjść spod pędzla Hiszpana, a jest hołdem złożonym twórcy przez utalentowanych admiratorów i ukłonem w stronę klientów charakteryzujących się swoiście wysublimowanym gustem i kubistycznie przewrotnym poczuciem humoru.
Hasło umieszczone obok kobiety zastygłej w pozycji powykręcanego drzewa głosi:
"Fizyczna i psychiczna równowaga jest najświetniejszą ze sztuk w życiu."
W taki sposób czeski oddział agencji Leo Burnett reklamował przed dekadą Holmes Place - centrum fitness ulokowane w jednym z najbardziej luksusowych hoteli w Pradze.
Ćwiczyłabym! 💪💪💪😍😍
Modelka miała trzy nogi?
OdpowiedzUsuńTa ponadnormatywna kończyna umożliwiająca utrzymanie równowagi w ekstremalnej pozycji jest pewnie efektem odpowiednich ćwiczeń i diety.
OdpowiedzUsuńMasz na myśli ćwiczenia i dietę twórców reklamy, oczywiście? Lu
Usuń:D Oczywiście!
Usuń